I biorę sobie Ciebie...
sierpnia 06, 2017czy mogłabyś związać się z osobą wyznającą inną religię, filozofię bądź w ogóle niewierzącą, jeśli wiedziałabyś, że kieruję się on w życiu dobrymi wartościami i jest dobrą osobą?
Dziewczyny uważajcie proszę na ponętnych mężczyzn, którzy niejedną z Was już na pierwszy raz "łapią" swoim wyglądem albo "dobrymi" obietnicami. Ja nie chcę faceta rodem z okładki Vogue'a (oj wiecie o co mi chodzi, nie twierdzę, że katolicy nie są przystojni), chcę mężczyzny który nadaje się na męża i ojca, który nie boi się nikogo innego jak tylko Boga.
(fragment 10:59 - 24:01)
Sama wysłuchałam je kilkakrotnie. Za każdym razem wzruszałam się niezmiernie, bo słowa miały wagę, były "głębokie". Ja, z natury obserwator starałam się "wczytać" w mimikę przybyłych na ślub gości. Na twarzach mieli wypisane zamyślenie, łzy wzruszenia a u niektórych zauważyłam nawet łzy zawodu, bo być może sami nie wybrali właściwie albo życie ułożyło się tak jakby się tego nie spodziewali.
Chciałabym życzyć Wam samych właściwych wyborów, zwłaszcza co do wyboru kandydata na współmałżonka. To będą decyzje wiążące Was i wpływające na całe życie Wasze i Waszych dzieci. Nie podejmujcie ich pod wpływem emocji, a rozważcie je i oddajcie w ręce Maryi.
0 komentarze
A Ty co o tym myślisz? :-)