Panny marudzące...
grudnia 12, 2018
|
Ciągle słyszę o frustracjach i oczekiwaniach wobec panów, a zbyt mało SZCZEREGO podziwu. Rzadko słyszę czy widzę by wykorzystywały czas swojego panieństwa na prawdziwe kształtowanie kobiecości.
|
Wystarczyłoby popracować nad samą sobą (fizycznie i mentalnie), znaleźć sobie pożyteczne/ciekawe zajęcie/hobby (które przykładowo można potem wykorzystać w małżeństwie jako pewną umiejętność) i włączyć wdzięczność za to co się ma tu i teraz, a życie od razu było by piękniejsze :)
2 komentarze
Jako mężczyzna chciałbym żeby te marudzące panny zaczęły czytać przynajmniej tyle książek co autorka bloga :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówcą, było by miło. Niestety, jest jak każdy widzi :)
OdpowiedzUsuńA Ty co o tym myślisz? :-)