dr Wanda Półtawska - "Przed nami miłość..."

lutego 20, 2016


Tą uroczą książeczkę polecam wszystkim którzy są nieco zabiegani i nie mają czasu na czytanie książek 300 stronicowych. Ta bowiem ma tylko 45 stron i da się ją przeczytać w godzinę. Znajdziecie w niej nawiązanie do nauk Jana Pawła II związanych z miłością małżeńską i rodziną ale także do wielu innych ważnych dokumentów tj. encyklik i listów dot. etyki małżeńskiej, które warto by przeczytać w całości. Dr Wanda Półtawska w sposób skondensowany przedstawia najważniejsze informacje z którymi powinniśmy się zapoznać jeszcze przed zawarciem ślubu. Autorka zwraca uwagę na zatracenie wartości w dzisiejszych czasach i podkreśla istotę prawdziwej czystej miłości którą reprezentowali Józef i Maryja. To z nich powinniśmy brać przykład.
Pani Wanda pisze o zagrożeniach czystości przedmałżeńskiej, małżeńskiej, wierności, dozgonności, koncepcjach kobiecości, męskości a także samej miłości która łączy się z cierpieniem. Zajmuje się również tematami takimi jak sumienie, człowiek wewnętrzny, zadania życiowe, rola ciała w miłości, czy pożądanie a uniesienie. 





Kilka fragmentów z książki:
"Pamiętajcie, że życie tu, na ziemi, jest drogą i tylko droga, niczym więcej; jest drogą do nieba, bo człowiek jest stworzony nie dla ziemi, tylko dla nieba."

"Małżeństwo to nie jest tylko ludzkie, pełne wrzawy wesele, lecz jest to wielki sakrament-przymierze, zawarte z samym Stwórcą. Młodzi otrzymują siłę i o ile z niej skorzystają, o tyle będą mogli spełnić wielkie, życiowe zadanie. Bo małżeństwo jest zadaniem - nie losem, nie przeznaczeniem, ale zadaniem do wykonania i taki jest jego los, jak małżonkowie to zadanie wspólnie wypełnią. Jest to wspólne zadanie, gdyż są na zawsze związani i los jedynego zależy od drugiego. Mogą się na całą wieczność uszczęśliwić lub przeciwnie - mogą siebie i swoje dzieci skrzywdzić. Dlatego ważne jest praktykowanie sakramentów świętych na co dzień, systematyczna, wspólna spowiedź i Komunia święta - jak najczęstsza razem. To jedynie gwarantuje, że nie zabraknie im siły." 

"[...] ludzie się jednoczą, a chcą oddzielić swe życiodajne komórki. Sprzeczność rodzi konflikt, a lęk przed dzieckiem pcha do reakcji irracjonalnych. Zamiast sięgać po środki ubezpładniające, człowiek powinien zrozumieć swoją rolę i podjąć odpowiedzialność za swoje czyny."

"Każdy trud, każda trudna sytuacja, która wymaga wysiłku, już zderza się z ludzkim egoizmem i wygodnictwem. Powstaje pokusa ucieczki od tego, co trudne, a trudny jest np. charakter mojej żony czy mego męża. Oczywiście trudny... Każdy jest niekiedy trudny, nie ma łatwych ludzi; łatwe są chwile, a trudne życie."

"Zwyczajnie pobierają się ludzie jeszcze nie święci i w najlepszym razie tylko dążący do świętości. Chodzi więc o to, żeby sobie zdali sprawę z tego, że nie są jeszcze święci i żeby tego od razu od siebie nie wymagali, a przeciwnie; byli świadomi swojej niedoskonałości i starali się sobie wzajemnie pomagać w tym dążeniu, i żeby w nim nie ustawali. [...] Małżeństwo ma być wspólną drogą do świętości."

"Nieważne, co człowiek ma, ale kim jest. Zaskarbcie sobie konto w niebie, a nie w banku na ziemi. Ekonomia Boża jest całkowicie odmienna od ludzkiej."

"Realizacja powołania do małżeństwa ma być wspólną drogą do Boga. Jeżeli kontakt człowieka z drugim oderwie go od Boga, zawsze powstaje krzywda. Miłość ludzka wtedy jest prawdziwa, kiedy nie przeszkadza relacji człowiek-Bóg."

Fragment, który najbardziej dał mi do myślenia:
"Życie domaga się kierunku i to rodzice mają pomóc dziecku w wyborze drogi życiowej przez odczytanie jego powołania. Powołanie idzie od Boga do człowieka - nie jako przeznaczenie, ale jako propozycja. Człowiek jest wtedy bezpieczny, kiedy realizuje Boży plan. Zadaniem człowieka jest ten plan odczytać. Jednak zadanie poszukiwania Bożego planu w moim życiu nie jest powszechnie realizowane. Może jeszcze najczęściej jest realizowane w przypadku powołania do kapłaństwa czy do życia konsekrowanego, ale już świadomość, że w każdej chwili i w każdym miejscu należy szukać Bożego planu, nie jest powszechna.
Rodzice doradzają dzieciom w wyborze zawodu - jakim kluczem? Nie bez powodu w naszej epoce namnożyły się szkoły, kursy marketingu, biznesu. Rodzice często podpowiadają dziecku wybór zawodu, który daje najwięcej pieniędzy, a nie takiego który najbardziej umożliwi uświęcenie człowieka.Persona humana in fieri est ("Człowiek jest stadium stawania się") - pisze JP2 w Osobie i czynie. Człowiek się rozwija, jest w stadium stawania się coraz bardziej podobnym do Boga, ale może się również nie rozwijać, a także degenerować. Linia życiowa wielu ludzi pokazuje, że zamiast starać się być coraz bardziej "kimś", człowiek maleje, kurczy się - on i jego dusza, ów "człowiek wewnętrzny". Życie człowieka jest nie tylko biologiczne, ale również duchowe. Rozwój duchowy decyduje o świętości, ale można również zagłuszyć jego głos."

Myślę, że reszty komentować nie trzeba.


Książeczkę polecam wszystkim zakochanym, narzeczonym ale też ciekawskim zgłębiającym wiedzę na temat miłości!



Oświadczam, że wszystkie recenzowane książki zostały zakupione przeze mnie.

You Might Also Like

2 komentarze

  1. O, tę akurat mam :) Najbardziej urzeka mnie w książkach i wypowiedziach dr Półtawskiej ten konkret i bezpośredniość, nie ma tu owijania w bawełnę, do mnie to bardzo przemawia :) Z tej serii jest jeszcze (nieco grubsza) książeczka "Aby rodzina była Bogiem silna" też dr Półtawskiej, taki komentarz do Listu do Rodzin św. Jana Pawła II, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ją też mam, czeka na przeczytanie :) Na pewno zrobię o niej wpis.

      Usuń

A Ty co o tym myślisz? :-)

Czytam