Piesza Pielgrzymka drogą św. Jakuba - trasa 25km (Niemcy)
maja 22, 2015
Korzystając z zaczynającego się u mnie długiego weekendu (bo aż do 03.06.2015) stwierdziłam, że muszę coś napisać :-)
Ostatnią sobotę spędziłam na pielgrzymowaniu szlakiem św. Jakuba - trasa na Górnej Frankonii (Oberfranken) - Region ten nazywa się Frankońską Szwajcarią (Fraenkische Schweiz). Pielgrzymkę zorganizowała KHG - Katolische Hochschulgemeinde Bamberg & Erlangen (Katolicka Wspólnota Szkół Wyższych z Bamberga i Erlangen) - w każdym niemieckim mieście powinna być taka wspólnota (jeśli nie katolicka to chociaż zwykła - Studentengemeinde)
Ponad 20 osób (ludzi w różnym wieku, z przeważającą ilością studentów) spotkało się na dworcu kolejowym w Lichtenfels i wyruszyliśmy w kierunku Burgbergkapelle St. Jakob. Najpierw były pieczątki, śpiewy itp. sprawy.
Trasa którą mieliśmy do przebycia liczyła 25km Lichtenfels->Zapfendorf.
mapa jest tylko orientacyjna
(trasa zaznaczona nie jest dokładna tzn. nie są uwzględnione wszystkie punkty)
a trasa znacznie nam się wydłużyła w czasie ze względu na przerwy
a trasa znacznie nam się wydłużyła w czasie ze względu na przerwy
 |
| po drodze zahaczyliśmy o Bazylikę Czternastu Świętych Wspomożycieli (Vierzehnheiligen) w Bad Staffelstein |
 |
| wnętrze bazyliki, na wprost miejsce w którym było objawienie szczegóły (tu) i (tu) |
Widoki niesamowite, warto było "stracić" cały dzień na taką wędrówkę
 |
| Staffelberg (zdjęcie z wikipedii) szczegóły |
 |
| każdy dostał swoją muszelkę jako znak pielgrzyma |
 |
| nie zabrakło zdjęć z palcami :D |
 |
| Są i pieczątki! |
Pielgrzymka udana (choć kark mi spiekło i skóra schodzi a pod koniec trasy mżawka nas ochłodziła), po drodze jeden ślub zaliczony (można było się nawet poczęstować piwem weselnym i słodkościami) i kilka w trakcie przygotowań.
Nowe znajomości zawarte. Poszłabym jeszcze raz :-)
Nowe znajomości zawarte. Poszłabym jeszcze raz :-)
*dla ciekawskich: nie mieszkam w Niemczech na stałe, jestem tu tylko na Erasmusie
3 komentarze
Ale super wyprawa! :) Uwielbiam takie wędrówki :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się Santiago, może kiedyś się uda :-)
UsuńJakie zdjęcia! Wnętrze bazyliki zapiera dech w piersiach.
OdpowiedzUsuńA Ty co o tym myślisz? :-)